1 września, wraz z rozpoczęciem nowego roku szkolnego, rozpoczęliśmy treningi.
Zaczęliśmy trochę jak "Lokomotywa" Tuwima, czyli trochę ospale i jak żółw ociężale...Ale jak na pierwszy dzień po wakacjach było całkiem dobrze.
Myślę, że już niebawem zawodnicy, zwłaszcza ci, którzy przygotowują się do najbliższych zawodów wejdą na wysokie obroty. Oby nowy sezon był równie udany jak ten poprzedni. A tu trochę wspomnień z niedalekiej przeszłości: