Emil Juszczak, zawodnik JONIEC TEAM, zmierzył się z wszechstronnie uzdolnionymi zawodnikami z wszystkich dyscyplin off-road.
W dniach 23 - 24 czerwca 2018 odbyły się międzynarodowe zawody motocyklowe o charakterze ekstremalnego rajdu wytrzymałościowego - Charlotta Enduro Extreme. Zawody rozegrane zostały w dwóch lokalizacjach: 23.06 w Ustce odbył się tzw. "prolog", natomiast 24.06 w Dolinie Charlotty koło Słupska rozegrany został wyścig finałowy.
Wyścigi przyciągnęły na tor zawodników z wszystkich dyscyplin off-road: enduro, cross country, trial. Uczestnicy musieli zmierzyć się z różnorakimi warunkami terenowymi, zarówno naturalnymi, jak i sztucznie przygotowanymi odcinkami ekstremalnymi.
Pierwszego dnia rozegrany został widowiskowy Prolog w Usteckim Porcie. Zawodnicy kilkukrotnie pokonywali odcinek nadmorskiej plaży oraz niezwykle wymagający odcinek stworzony z wszelakiej maści przeszkód sztucznych: leżących pni drzew, ogromnych opon od maszyn budowlanych oraz "zmorę poprzedniej edycji", czyli ponad dwumetrowej średnicy rurę, którą należało pokonać przejeżdżając przez jej szczyt. Prolog był niebywałym widowiskiem dla kibiców, gdyż można było śledzić zmagania zawodników będąc bardzo blisko nich - czasem zaledwie metr od trasy.
Drugiego dnia rywalizacji uczestnicy przenieśli się do magicznej Doliny Charlotty koło Ustki. Odbył się tam Wielki Finał - zawodnicy walczyli z własnymi słabościami na trasie, która biegła poprzez odcinki śródleśne oraz specjalne odcinki Super Enduro. Trasa planowana była na długości ok. 12 km i cały bieg miał trwać ok. 3h, ale ze względu na trudności techniczne z chronometrażem - zawody zostały zakończone po ok. 1,5h.
Emil tak wspomina zawody: "W sobotę w Usteckim porcie odbyły się dwa finały w których zająłem 1 miejsce Dodatkowo, tego samego dnia, odbył się Super Finał o puchar Ustki, w którym brało udział 12 najlepszych zawodników z każdej klasy, który zakończyłem również na 1 miejscu .👌 W dzisiejszych zmaganiach szczęście nie dopisało. Zawody, ze względu na problem z chronometrażem, zostały zakończone w połowie planowanego czasu, czyli po 1,5h wyścigu. Na pierwszym okrążeniu popełniłem błąd i zaliczyłem niezłą glebę. Pozbieranie się trochę czasu zajęło, jednak nie była to strata nie do odrobienia. Szkoda, że wyścig tak niespodziewanie się zakończył. Ostatecznie zająłem 3 miejsce w dzisiejszych zmaganiach."
Gratulujemy świetnych wyników!